Zdarza mi się usłyszeć: „panie fizjoterapeuto…”. Zawsze wtedy, z uśmiechem, odpowiadam: jestem dyplomowanym masażystą (technik masażysta). I tłumaczę różnicę — po ludzku, bez żargonu. Bo to wcale nie jest „lepiej/gorzej”. To dwa różne zawody medyczne, z innymi ścieżkami kształcenia i innym zakresem odpowiedzialności. A najlepiej działają razem.
Po co to rozróżnienie?
Dla Ciebie — żebyś od razu trafił(a) do właściwej osoby: czy potrzebujesz masażu (leczniczego, drenażu, profilaktyki, relaksu), czy prowadzenia procesu usprawniania (diagnostyki funkcjonalnej, ćwiczeń, fizykoterapii, terapii manualnej).
Dla mnie — żebym mógł bezpiecznie pracować w ramach prawa i etyki.
I dla obu stron — żeby efekty były szybsze i trwalsze.
Jak wygląda nauka? Dwie różne drogi
Technik masażysta
To dwuletnia szkoła policealna z dużą liczbą zajęć praktycznych. Zawód jest dziś wprost uregulowany prawnie (należy do katalogu zawodów medycznych). Przepisy precyzyjnie opisują czynności, do których jesteśmy uprawnieni, zasady wykonywania zawodu oraz obowiązek stałego rozwoju.
Fizjoterapeuta
To jednolite, 5-letnie studia magisterskie: minimum 10 semestrów, ≥5260 godzin zajęć i ≥300 ECTS. Po studiach zdobywa się prawo wykonywania zawodu (PWZFz) i przynależność do Krajowej Izby Fizjoterapeutów. Ustawa o zawodzie fizjoterapeuty określa samodzielność tego zawodu, zakres kompetencji i odpowiedzialność.
Co może robić dyplomowany masażysta?
Mówiąc prosto: masować profesjonalnie — leczniczo, prozdrowotnie i sportowo — oraz dbać o bezpieczeństwo zabiegu. W praktyce oznacza to m.in.:
- krótką ocenę potrzeb przed zabiegiem (wywiad, ogląd postawy, palpacja, proste pomiary zakresów ruchu, ocena obrzęku przed drenażem itp.);
- planowanie i wykonywanie masażu leczniczego na zlecenie lekarza i zgodnie z zaleceniami fizjoterapeuty (to literalny wymóg przepisów), w tym: masaż klasyczny, elementy masaży odruchowych/segmentarnych/łącznotkankowych/okostnowych, praca na punktach spustowych/refleksoterapia, manualny drenaż limfatyczny, praca w wodzie, masaż w ciąży i połogu, praca przy użyciu sprzętu wspomagającego;
- masaż prozdrowotny i relaksacyjny u osób zdrowych (bez skierowania);
- masaż sportowy (przedstartowy, międzystartowy, podtrzymujący);
- edukację w zakresie stylu życia, ergonomii i profilaktyki.
Jako przedstawiciel zawodu medycznego mam też obowiązki „systemowe”: działam w granicach uprawnień, dbam o ustawiczny rozwój, prowadzę dokumentację swojej pracy w sposób zapewniający bezpieczeństwo i ciągłość opieki.
Czego nie wolno masażyście?
Żeby było klarownie — czego nie robię i nie obiecuję:
- nie stawiam diagnozy lekarskiej i nie „ordynuję” leczenia;
- nie prowadzę kinezyterapii (ćwiczeń leczniczych) ani fizykoterapii — to zakres fizjoterapii;
- nie wystawiam zleceń na refundowane wyroby medyczne;
- nie używam tytułu „fizjoterapeuta” (ten tytuł jest chroniony ustawą).
To nie „zakazy z kapelusza”, tylko czytelny podział kompetencji, dzięki któremu każda osoba wie, za co odpowiada.
Co może robić fizjoterapeuta?
Fizjoterapeuta to samodzielny zawód medyczny. Może m.in.:
- przeprowadzać diagnostykę funkcjonalną (sprawność, ograniczenia, ból);
- kwalifikować, planować i prowadzić: kinezyterapię (ćwiczenia), fizykoterapię (bodźce fizyczne) i masaże;
- prowadzić fizjoprofilaktykę, wystawiać opinie/orzeczenia dot. stanu funkcjonalnego;
- prowadzić dokumentację medyczną i — po spełnieniu warunków — działać jako podmiot leczniczy.
Krótkie porównanie
Gdy potrzebny jest plan usprawniania po urazie/operacji, przy przewlekłych dolegliwościach, gdy liczą się ćwiczenia, terapia manualna, dobór wyrobów medycznych — idziesz do fizjoterapeuty (on bierze na siebie diagnostykę funkcjonalną i całą strategię).
Gdy potrzebny jest masaż: leczniczy (na zlecenie lekarza i zgodnie z zaleceniami fizjoterapeuty), drenaż limfatyczny, sportowy, profilaktyczny czy relaksacyjny — to praca dla dyplomowanego masażysty.
„A nie lepiej, żeby jedna osoba robiła wszystko?”
W idealnym świecie każdy byłby od wszystkiego — tylko że w ochronie zdrowia „od wszystkiego” bywa od niczego. Dlatego z mojego doświadczenia najlepiej działa duet:
- Fizjoterapeuta układa plan drogi: diagnozuje funkcjonalnie, dobiera terapię, ćwiczenia i wskazania.
- Masażysta wykonuje precyzyjne zabiegi masażu (zgodnie z zaleceniami), monitoruje reakcje tkanek, redukuje napięcia i ból, wspiera regenerację i układ nerwowy.
To się idealnie uzupełnia. Czasem ja zaczynam (np. masażem bolesnego odcinka + drenaż), a dalej przejmuje fizjoterapeuta z ćwiczeniami. Innym razem to fizjoterapeuta kieruje do mnie, żeby przygotować tkanki do ruchu albo odciążyć przeciążony rejon.
I tak — kiedy ktoś mówi do mnie „panie fizjoterapeuto”, bez spiny prostuję: „Jestem dyplomowanym masażystą. W tym właśnie mogę Ci pomóc. Jeśli trzeba, dobierzemy też pracę z fizjoterapeutą”. Ludzie to doceniają, bo czują, że gramy do jednej bramki: zdrowie i komfort pacjenta.
Prawa i obowiązki
Poniżej najważniejsze akty prawne, które regulują oba zawody i z nich wynikające obowiązki:
- Ustawa o niektórych zawodach medycznych (2023) — obejmuje m.in. technika masażystę, określa zasady wykonywania zawodu, ramy czynności i wymóg ustawicznego rozwoju.
- Rozporządzenie Ministra Zdrowia (2025) — zawiera szczegółowy wykaz czynności technika masażysty (m.in. wymóg wykonywania masażu leczniczego na zlecenie lekarza i zgodnie z zaleceniami fizjoterapeuty).
- Ustawa o zawodzie fizjoterapeuty (2015) — definiuje zawód jako samodzielny, opisuje kompetencje (diagnostyka funkcjonalna, kinezyterapia, fizykoterapia, masaż), ochronę tytułu i warunki wykonywania zawodu (PWZFz, dokumentacja, odpowiedzialność zawodowa).
- Standard kształcenia dla kierunku fizjoterapia — 5 lat, ≥5260 godzin, ≥300 ECTS, praktyki i wymagania programowe.
- Samorząd zawodowy (KIF) — prawo wykonywania zawodu, rejestr fizjoterapeutów, zasady etyczne.
Jeśli lubisz konkret: to właśnie te regulacje wyznaczają granice naszych kompetencji i opisują, jak mamy pracować, żeby było bezpiecznie dla pacjenta/klienta.
Co grozi za podszywanie się pod fizjoterapeutę
Krótko: w Polsce tytuły zawodowe w ochronie zdrowia są prawnie chronione.
- Tytuł „fizjoterapeuta” może nosić wyłącznie osoba z prawem wykonywania zawodu (PWZFz). Nieuprawnione posługiwanie się tytułem to wykroczenie zagrożone grzywną (w praktyce — nawet do kilku tysięcy zł).
- Gdy ktoś dodatkowo udziela świadczeń z zakresu fizjoterapii bez uprawnień, naraża się na surowsze konsekwencje: grzywnę albo karę ograniczenia wolności (zwłaszcza, gdy robi to w celu zarobkowym).
- Odpowiedzialność grozi także podmiotowi/pracodawcy, który dopuszcza do udzielania świadczeń osobę nieuprawnioną.
- Poza przepisami szczególnymi działa też ogólna zasada z Kodeksu wykroczeń: przywłaszczenie sobie tytułu lub stanowiska (np. podawanie się za fizjoterapeutę bez PWZFz) jest wykroczeniem zagrożonym grzywną lub naganą.
- Ustawa o niektórych zawodach medycznych wprowadza ponadto odpowiedzialność zawodową (np. upomnienie, nagana, kara pieniężna, a nawet zawieszenie/pozbawienie uprawnienia) — jeśli mówimy o osobie, która ma tytuł z tej ustawy, ale narusza zasady wykonywania zawodu.
Co to oznacza w praktyce?
Jeśli masażysta przedstawia się jako „fizjoterapeuta”, naraża się na mandat lub sądową grzywnę. Jeżeli dodatkowo wykonuje świadczenia fizjoterapeutyczne bez uprawnień, ryzykuje surowszą odpowiedzialność.
Jeśli to pracodawca dopuszcza do pracy osobę nieuprawnioną — on też odpowiada.
Dla pacjenta najlepszym filtrem jest sprawdzenie uprawnień: fizjoterapeutów w Krajowym Rejestrze Fizjoterapeutów, a inne zawody medyczne — w Centralnym Rejestrze Osób Uprawnionych do Wykonywania Zawodu Medycznego (rejestry są publiczne).
Jaką masz z tego korzyść jako pacjent/klient?
Dostajesz jasność, do kogo z czym pójść najpierw.
Masz bezpieczeństwo (pracujemy w granicach prawa i kompetencji).
Zyskujesz lepszy efekt: połączenie pracy z ruchem i pracy z tkankami często działa szybciej niż każda z tych dróg osobno.
Masz wątpliwość, od czego zacząć? Napisz do mnie. Powiesz, co Cię boli i jak żyjesz na co dzień, a ja powiem wprost: czy wystarczy moja praca jako masażysty, czy lepiej (albo równolegle) zaprosić do zespołu fizjoterapeutę. Najważniejsze, żeby to była Twoja droga do ulgi.
Ten wpis ma charakter edukacyjny i nie stanowi porady prawnej. Jeśli potrzebujesz wiążącej informacji w konkretnej sprawie, skonsultuj się z prawnikiem.
6 komentarzy
Agnieszka 2025-10-14
Witam. Bardzo dobrze jasno opisane na podstawie obowiązujących ustaw.
Fizjoterapeutka
Łukasz Russa 2025-10-14
Dziękuję za ten komentarz. Starałem się to opisać w jak najprostszy sposób tak aby klient/pacjent miał rozeznanie kto kim jest bez zbędnego błądzenia po internetcie. Pozdrawiam!
Darek 2025-10-15
Bardzo przejrzyście napisane. Dobrze ze poruszyłeś ten temat. Myślę ze w naszym środowisku powinniśmy współpracować a nie konkurować. Nie wszyscy muszą wiedzieć wszystko, czasami jest lepiej potrzebującego skierować do specjalisty.
Łukasz Russa 2025-10-15
Dziękuję za Twój komentarz. Tak, współpraca pomiędzy specjalistami powinna być jak najściślejsza. Pozdrawiam!
Martin 2025-10-17
Super opisałeś Łukasz brawo doceniam, że wyjaśniłeś to.Sam jestem Masażysta od 25lat,to powinno być na każdej grupie z masażami napisane na wstępie.Pozdrawiam.
Łukasz Russa 2025-10-18
Dziękuję za dobre słowo. Życzę zapełnionego grafiku i zadowolonych pacjentów/klientów! I zapraszam do odwiedzin na stronie 🙂